~2014~

Hello!!
Jak tam żyjecie po wczorajszej nocy? Gdzie się bawiliście? Bolą was nogi? Ja ledwo mogę na nie ustać. Dobrze, że miałam baleriny na zmianę inaczej nie opędziłabym sie od pęcherzy na nogach. brr

Sylwester spędziłam razem ze znajomymi u przyjaciółki w jej salonie, który po kilku godzinach pracy przeobraziliśmy w mega salę balową. Mielimy mnóstwo balonów, konfetti i czapeczki na głowę. Każdy wyglądał w nich po mistrzowsku. Piosenki puszczał dla nas dj Todo (chłopak przyjaciółki) za co mu bardzo dziękujemy ;) 

Przed dwunastą wyszliśmy wspólnie z szampanem i petardami na zewnątrz udało mi się nawet zrobić kilka zdjęć :)

Ten sylwester był zdecydowanie na TAK!

Dziękuję wam za komentarze mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej<3

Jeszcze raz życzę wam wytrwania w spełnianiu postanowień nowych pomysłów i czytelników na blogu oraz szczęśliwego 2014!!

Dobra, a teraz trzeba wrócić do pracy i zacząć sprzątać po sylwestrze... aj moim stopom to się nie podoba.

  Do usłyszenia jeszcze dziś mam nadzieję!! :)